Moderator
Hitler a Papiestwo
Religia często odgrywa dominująca rolę jako podżegacz wojenny. „Kościoły chrześcijańskie świetnie potrafią potrafią rozpalać żądzę krwi, a my z tego chętnie korzystamy” — tak wypowiedział się brytyjski generał Frank P.Crozier o pierwszej wojnie światowej. Hitler tę zasadę perfekcyjnie wykorzystał.
Arcybiskup Cesare Orsenigo, nuncjusz papieski na Niemcy, rozmawia z Hitlerem na oficjalnym przyjęciu w Berlinie, w styczniu 1936 roku.
1935 - Biskupi niemieccy oddający cześć Führerowi (od lewej: Franz Rudolf Bornewasser, Ludwig Sebastian,niezidentyfikowany, Reichinnenminister Frick oraz Joseph Gobbels
Uroczyste przywitanie się, w 1941roku, z księdzem Josefem Tiso - faszystowskim dyktatorem Słowacji, po wojnie osądzonym za kolaborację i straconym.
Zdjęcia faszystowskich biskupów:
Marcone Pavelic:
Arcybiskup Cesare Orsenigo:
Dnia 12 marca 1938 roku Hitler, nie napotykając oporu, wkroczył do Austrii i wkrótce przyłączył ją do Niemiec. W niespełna tydzień później wszystkich sześciu biskupów austriackich, wśród nich kardynał Theodor Innitzer, podpisało płomienną ‘uroczystą deklarację’, w której w związku z nadchodzącymi wyborami, oświadczyli: „jako biskupi uważamy za swą oczywistą powinność obywatelską, by jako Niemcy opowiedzieć się za Rzeszą Niemiecką”.
W trakcie wielkiego przyjęcia w Wiedniu, kardynał Innitzer należał do pierwszych, którzy przywitali Hitlera pozdrowieniem nazistowskim. Nakazał także zawiesić we wszystkich kościołach austriackich flagi ze swastyką, bić w dzwony i modlić się za nazistowskiego dyktatora.
Prasa austriacka opublikowała ową ‘uroczystą deklarację’ (Feierliche Erklärung) dnia 28 marca 1938 roku, w związku z plebiscytem. Gazetowy nagłówek tej deklaracji brzmiał: „Bekenntnis der katholischen Kirche zu Grossdeutschland. Episkopat für Nationalsozialismus” (Opowiedzenie się Kościoła katolickiego za Wielkimi Niemcami. Episkopat popiera narodowy socjalizm)
Tekst deklaracji:
Kiedy w roku 1938 Niemcy zmusiły Czechosłowację do uległości, pod groźbą zastosowania przemocy - odbyta w Fuldzie konferencja biskupów, stała się okazją do przesłania Hitlerowi listu gratulacyjnego.
W 1939 roku, w dzienniku urzędowym diecezji bamberskiej, znalazł się takie oto kazanie, z okazji urodzin Führera:
Poparcie dla Hitlera ze strony niemieckich biskupów katolickich nie ustało bynajmniej w chwili wybuchu wojny, lecz było odtąd wyrażane jeszcze gorliwiej. W wielu wypowiedziach zwracali się oni do narodu niemieckiego, by okazywał Hitlerowi posłuszeństwo i z determinacją mu służył.
W „Vademecum für den katholischen Soldaten” (Vademecum dla katolickiego żołnierza), które 8 listopada 1938 roku uzyskało imprimatur Ordynariatu Biskupiego w Münsterze, czytamy:
Gdy jesienią 1939 roku polscy katolicy ginęli masowo od bomb, zrzucanych przez Niemców na Warszawę, niemieccy katolicy, zachęcani do tego przez swych kardynałów i biskupów, modlili się o to, by nie ucierpiała hitlerowska Rzesza. Oto modlitwa, odmawiania przez księży diecezji münsterskiej, na polecenie ordynariusza, hrabiego Galena:
Po nieudanym zamachu na Hitlera, w listopadzie 1939 roku, kardynał Faulhaber odprawił, w monachijskim kościele Najświętszej Marii Panny, uroczystą mszę dziękczynną i wraz ze wszystkimi biskupami bawarskimi pogratulował Hitlerowi ocalenia. (źródło: Manhattan, str.195)
Na początku roku 1940, biskup Augsburga, Kumpfmüller, zapewnił, że Chrystus jest „zawsze najlepszym towarzyszem broni”. „Chrystus dochowuje wierności temu sztandarowi, któremu ślubował ofiarność, bez względu na to, co miałoby się zdarzyć” (źródło: „Münchner Katholische Kirchenzeitung” z 7 stycznia 1940 roku, str.3)
Bawarscy biskupi katoliccy, oświadczyli w 1941 roku, we wspólnym liście pasterskim:
W memoriale wszystkich katolickich biskupów Niemiec, z 10 grudnia 1941 roku, owi dostojnicy Kościoła stwierdzają:
Komentarz do powyższego memoriału jest zbyteczny.
c.d.n
Przedstawiony materiał pochodzi ze strony: http://www.rumburak.friko.pl/
Offline
Moderator
<--Nazistowskie sztandary w kościele
… „biskupi niemieccy uważają za swój obowiązek popieranie przywódcy Rzeszy Niemieckiej wszystkimi środkami, jakie Kościół ma do dyspozycji. […] Musimy zmobilizować wszystkie siły duchowe i moralne Kościoła, aby umocnić ufność w Führera.”
List pasterski biskupów niemieckich z dnia 3 stycznia 1937r. [David Hunt, Woman Rides the Beast, s. 61, cytowane za Guenter Lewy, The Catholic Church and the Nazi Germany (McGrow - Hill, 1964), str. 106-109.]
„Za czasów Hitlera (…) wicekanclerzem został katolik, i w zasadzie od pierwszego dnia istnienia tego reżimu, Franz von Pappen grał rolę dobosza, mającego przyciągnąć ugrupowania katolickie, by udzieliły poparcia nowej Rzeszy. Po całym kraju słyszano, jak von Pappen nawoływał wiernych do ślepego posłuszeństwa wobec Adolfa Hitlera”.
Na początku roku 1933, kierownictwo Akcji Katolickiej w Niemczech, pozostające wówczas pod przewodem von Pappena, wydało następujące oficjalne oświadczenie:
”My, katolicy niemieccy, całą duszą i z pełnym przekonaniem będziemy popierać Adolfa Hitlera i jego Rząd. Jesteśmy pełni podziwu dla jego umiłowania ojczyzny oraz energii i mądrości jako męża stanu. (…) Katolicyzm niemiecki (…) musi czynnie uczestniczyć w budowaniu Trzeciej Rzeszy”.
Franz von Pappen przyczynił się walnie do zawarcia konkordatu między rządem hitlerowskim a Watykanem. Konkordat ten podpisano 20 lipca 1933 roku.
„Kardynał i sekretarz stanu - Pacelli (późniejszy papież Pius XII) udekorował dziś wicekanclerza von Pappena Wielkim Krzyżem Orderu Piusa (..). W darze od rządu Rzeszy, wicekanclerz von Pappen ofiarował kardynałowi sekretarzowi stanu Madonnę z białej porcelany miśnieńskiej. (…) Na wszystkich podarkach widniała dedykacja: 'Na pamiątkę konkordatu z Rzeszą, 1933' ”
[Powyższe cytaty zaczerpnięto z książki H.W.Blood-Ryana, pt. Franz von Pappen - His Life and Times / Franz von Pappen - jeg życie i epoka]
Biskup Bornewasser z Trewiru, po dojściu Hitlera do władzy, patetycznym tonem, oznajmia:
„Z podniesioną głową i energicznym krokiem wkroczyliśmy do nowej Rzeszy i jesteśmy gotowi służyć jej ze wszystkich sił, ciałem i duszą”. („Ecclesiastica”, rocz.13, str.477)
A biskup-sufragan Burger, nie waha się stwierdzić:
„Cele rządu Rzeszy sa od dawna celami naszego Kościoła katolickiego” (Burger, „Unser Wille zur Tat, Zeit ud Volk”, I,str.181)
Kardynał Faulhaber z Monachium, który już podczas pierwszej wojny światowej, służył jako biskup polowy, stał się szczególnie gorliwym zwolennikiem Hitlera, do którego wysłał odręcznie napisany list, zawierający między innymi takie słowa:
„Mówimy szczerze, z głębi duszy: oby Bóg zachował naszemu narodowi jego kanclerza”. (A.Kupper, art. „Zur Geschichte des Reichkonkordats” w „Stimmen der Zeit”, t.163)
Państwo watykańskie, w roku 1933, jako pierwsze uznało nazistowską dyktaturę, mimo, iż Adolf Hitler już 30 stycznia 1933 roku zagroził wytępieniem rasy żydowskiej w Europie.
Przewodniczący konferencji biskupów w Fuldzie, kardynał Adolf Bertram, narzekał w swych kazaniach na „moralne zdziczenie” sprowadzonych siłą do Rzeszy, przez nazistów, polskich robotników.
Po dokonanym w Monachium, jesienią 1939 roku zamachu na Hitlera, Pius XII osobiście pogratulował mu, poprzez swego nuncjusza, uratowania się od tego wielkiego niebezpieczeństwa. W imieniu biskupów Bawarii, pogratulował też Hitlerowi kardynał Faulhaber:
„My wszyscy dziękujemy Panu Bogu za Jego łaskawość” - pisał organ ratyzbońskiej kurii biskupiej po „zbrodniczym zamachu na życie Führera i kanclerza Rzeszy”. „My wszyscy modlimy się, z głębi naszych serc: Panie, miej zawsze pod Twoją cudowną opieką Führera i cały nasz naród niemiecki! ”
20 lipca 1944 roku, monachijski kardynał, Faulhaber, potępił kolejny zamach na Hitlera, nazywając go „szaleństwem, które rzuciło nasz naród w najokropniejszy chaos i w najbardziej skuteczny sposób dopomogło bolszewizmowi do zwycięstwa”. Zaś po samobójczej śmierci Hitlera, przewodniczący konferencji biskupów w Fuldzie, kardynał Bertram, polecił odprawiać w dniu 1 maja uroczystego requiem, dla uczczenia pamięci führera.
c.d.n
Offline