• Index
  •  » Islam
  •  » Zapowiadany Mesjasz wg muzułmanów- Koran + Biblia

#1 2008-07-18 20:14:40

Xara

Moderator działu Religie

Zarejestrowany: 2008-01-02
Posty: 681

Zapowiadany Mesjasz wg muzułmanów- Koran + Biblia

Tłumaczenie z książki Abdurrahmana Alsheha Muhammad wysłannik Boży-(P z N)


Allah (słt) objawił w Kur'anie:

Muhammad nie jest ojcem żadnego z waszych mężczyzn, lecz jest Posłańcem Boga i pieczęcią proroków. (Kur'an 33;40)

Jezus (pzn) zapowiedział proroctwo Muhammada (pzn) w Ewangelii: Oto powiedział Jezus, syn Marii: O synowie Izraela! Jestem wysłany od Boga do was, aby potwierdzić prawdziwość tego, co przede mną było zesłane w Torze, i zwiastować Posłańca, który przyjdzie po mnie, a którego imię - Ahmad! (Kur'an61;6)

Sunna, czyli Tradycja Proroka

Prorok (pzn) powiedział: Ja i prorocy, którzy byli przede mną jesteśmy podobni do historii człowieka budującego dom. Ten człowiek ukończył budowę domu, ale zostało jeszcze miejsce na cegłę na skraju budynku. Ludzie oglądali ten dom z zachwytem jednocześnie zwracając uwagę: Czemu nie położyłeś ostatniej cegły? Ja jestem tą ostatnia cegłą i pieczęcią proroków.

(Buchari, hadis nr.3342)

Poprzednie Księgi objawione

Ata ibn Jasar powiedział, że spotkał Abdullaha ibn Amra ibn Al-Asa (r.a.a) i poprosił go: Powiedz mi coś o cechach posłańca Boga opisanych w Torze. Dobrze. Na Boga, jego opis jest w Torze, a część z tego opisu jest w Kur'anie: O proroku, posłaliśmy cię jako świadczącego, głoszącego dobrą wieść, ostrzegającego i nakazującego analfabetom. Ty jesteś moim sługą, posłańcem. Nazwałem Cię ufnym. Nie jesteś twardym, ani surowym, ani krzyczącym po targach, ani nie odpłacasz złem za zło, lecz przebaczasz. Nie powołam go do siebie dopóki naród nie stanie się dobry i nie będzie głosił: „ Nie ma boga jak tylko Bóg Jedyny" Za pomocą ciebie otworzę oczy zaślepionych niedowiarków, uszy głuchych na wezwanie i serca zasklepionych w otoczce.

(Bajhaki, hadis nr.13079)

Prof. Abd Al.-Ahad Daud[1] powiedział: „Próbowałem trzymać się w mojej rozprawie niektórych fragmentów Pisma świętego, które jednak nie dopuszcza do jakiejkolwiek dyskusji filologicznej. Nie sięgałem, do tekstu łacińskiego, greckiego czy aramejskiego, gdyż było to pozbawione sensu. Przytoczę tutaj jeden tekst, z poprawionej kopii kolportowanej przez Brytyjskie i Zagraniczne Towarzystwo Biblijne:

„Wzbudzę im proroka spośród ich braci, takiego jak ty i włożę w jego usta moje słowa..."(1) Cytaty z Biblii Tysiąclecia wyd. 1971 (Księga Powtórzonego Prawa 18,18) Jeśli te słowa nie mówią o Muhammadzie, to proroctwo nie wypełniło się. Jezus nigdy nie twierdził, że te wersety odnoszą się do jego osoby. Nawet uczniowie Jezusa myśleli podobnie i oczekiwali ponownego nadejścia Mesjasza, aby spełniło się proroctwo. Do chwili obecnej jest sprawa pewna, że pojawienie się Mesjasza za pierwszym razem, nie odwołuje się do znaczenia zawartego w słowach: „wzbudzę im proroka...takiego jak ty", pomijając już to, że powrót Mesjasza nie będzie spełnieniem tej przepowiedni. Mesjasz - w co wierzy Kościół- pojawi się ponownie jako sędzia, a nie jedynie przybywający z prawodawstwem. Obiecanym jest ten, kto przyjdzie niosąc „prawo w prawicy żarliwe i oświetlające." Mając na względzie określenie osoby zapowiadanego proroka, przytoczymy inne proroctwo przypisywane Mojżeszowi, jakby nie było, pomoże wyjaśnić, czym jest „światło boże oświetlające od strony Paranu. Paran to doliny Mekki. W księdze Powtórzonego Prawa (33;2) czytamy „...Pan przyszedł z Synaju i zaświecił im z Seiru, zajaśniał z góry Paran i nadszedł z Meribat przy Kadesz, po prawicy jego płonący ogień.."[Uwaga w tekście arab. „...przybywa z nim 10 tys. Świętych"]

W tych słowach dokonano porównania światła bożego do światła słonecznego. To światło przybywa z Synaju, a błyszczy z Seiru, lecz migocze potęgą z Paranu. Mówi, że będzie z nim 10 tys. Świętych i że w prawicy będzie niósł prawo. Żaden Izraelita, nawet Jezus, nie mieli nic wspólnego z Paranem. To Hadżar i jej syn Ismail błąkali się wokół źródła „as-Sabu" i później zamieszkali w dolinach Paranu (Księga Rodzaju 21;21): „Mieszkał stale na pustyni Paran; matka zaś jego sprowadziła mu żonę z ziemi egipskiej." To od jego pierwszego syna Kedara pochodzą Adnanici, którzy są przodkami Arabów, zamieszkali Paran i tam była ich ojczyzna. Czyż nie o to proroctwo chodzi, które spełniło się w osobie proroka Muhammada? Przecież miał związki rodzinne, dalekie z Izraelitami przez Kedara (przodka Adnanitow. Pojawił się w Paranie, wszedł do Mekki z 10 tys. wiernych, przyniósł prawo żarliwe...)

Przytoczmy proroctwo Habakuka, które jest warte przeczytania: „Święty z góry Paran, Majestat Jego odkrywa niebiosa, a ziemia pełna jest Jego chwały."(Habakuk 3;3) Wyraz „chwały" jest o tyle ważny, że wyraz Muhammad znaczy dosłownie „pochwalony". Mało tego, to Arabowie zamieszkiwali Paran. Obiecano im objawienie: „Niech głos podniesie pustynię z miastami osiedla, które zamieszkuje Kedar! Mieszkańcy Sela niech wznoszą okrzyki, ze szczytów gór niech nawołują radośnie. Niech oddają chwałę Panu i niechaj głoszą cześć Jego na wyspach! Jak bohater posuwa się Pan i jak wojownik pobudza waleczność, rzuca hasło, okrzyk wydaje wojenny. Góruje męstwem nad nieprzyjaciółmi." (Ks.Izajasza 42; 11-13)

Oprócz tych proroctw mowa jest o dwóch innych, wartych odnotowania, wspomniany jest tam Kedar (Adnan) (K.Izajasza 60): „Powstań! Świeć, bo przyszło twe światło i chwała Pana rozbłyska nad tobą...Zaleje cię mnogość wielbłądów, dromadery z Medianu i z Elfy. Wszyscy oni przybędą z Saby...Wszystkie stada Kedaru zbiorą się przy tobie, barany Nebajotu staną na twe usługi. Podążają, by je przyjęto na moim ołtarzu, tak, iż uświetnię dom mojej chwały."

Inne proroctwo (Ks. Izajasza 21; 13-17): „Wyrok na Arabię. Którzy w zaroślach na stepie nocujecie, wy gromady Dedanitów, wynieście wodę naprzeciw spragnionych! Mieszkańcy kraju Tema, z chlebem waszym wyjdźcie na spotkanie uchodźców! Bo przed rzezią uciekli, przed mieczem dobytym, przed łukiem napiętym, przed wirem walki. Albowiem tak powiedział Pan do mnie: „Jeszcze jeden rok taki, jak rok najemnika, a skończy się cała chluba Kedaru. Ostatek z pocztu łuczników, dzielnych synów Kedaru, będzie bardzo nieliczny."

Przeczytaj te proroctwa z Księgi Izajasza o tym, że przybędzie światło Boże z Paranu.

Ismail(u) zamieszkał w Paranie, tam urodził mu się syn Kedar (Adnan), który był protoplastą Arabów. Synom Kedaru przeznaczono, że otrzymają objawienie od Boga. Pasterze kedaryccy mieli ofiarować w „Domu Potęgi" ofiarę świętą. Niesprawiedliwość szerzyła się tam wieki, aż przyszedł czas żeby ten zakątek ziemi przyjął światło Boże. Potęgą stała się chluba Kedarytów ich łuczników i bohaterskich wojowników z ich potomków...Te proroctwa mogą mówić tylko o osobie z Paranu, o Muhammadzie!

(Zob. Us. Habakuka 3;3)

Muhammad (pzn) jest potomkiem Ismaila (pzn) i jego syna Kedara. Kedar mieszkał w Paranie. Muhammad jest jedynym prorokiem, od którego Arabowie przyjmowali objawienie Boskie wtedy, gdy ciemności otoczyły ziemię i poprzez niego światło Boże, zaświeciło w Paranie. Mekka jest jedynym miastem, w którym wychwala się imię Pana w Jego Domu. Muhammad był prześladowany i zmuszony do emigracji z Mekki. Nie minął rok od ucieczki, przed mieczami i łukami, a już spotkali się potomkowie Kedara w bitwie pod Badr. Była to pierwsza bitwa między Prorokiem (pzn), a mieszkańcami Mekki. Pokonano siłę potomków Kedara- łuczników i utracili sławę. Jeśli nie oto chodzi w tych proroctwach, to znaczy, że się jeszcze nie spełniły! Dom Boży, w którym chwali się imię Pana, i który wspomniany jest w Piśmie świętym to Dom Boży Al-Haram w Mekce. Nie jest to kościół jak twierdzili interpretatorzy chrześcijańscy, albowiem potomstwo Kedara  (Ks.Izajasza 60;7) nie przyłączyło się do Kościoła Chrystusa. Prawda jest taka, że osady kaderyckie nie uległy wpływowi nauk Kościoła Chrystusa.

Wzmianka o 10 tys. świętych też jest ważna (K. Powtórzonego Prawa, 33). Jeśli przeczyta się wszystkie historie nie znajdzie się wzmianki o Paran, tylko tę jedną. Prorok Muhammad (pzn), gdy zdobył Mekkę, wkroczył na czele 10 tys. wiernych z Medyny. W prawicy niósł prawo, które starło w proch inne prawa. Przewodnikiem i Duchem Prawdy, o którym przepowiadał Mesjasz jest nikt inny jak tylko Muhammad (pzn). Nie można zaakceptować zdania, że jest to Duch Święty, jak twierdzą teologowie. Mesjasz powiedział: „Lepiej będzie dla was abym odszedł daleko. Jeśli nie odejdę daleko to Przewodnik nie przybędzie do was. Jeśli odejdę, to wam go poślę." Te słowa oznaczają, że Przewodnik musi przybyć po Mesjaszu i nie był obecny w momencie tej deklaracji. Paradoksalne, czyż możemy mówić, że Mesjasz był bez Ducha Świętego, bo przecież przybycie ducha było uzależnione od odejścia Mesjasza?

To, w jaki sposób opisał go Mesjasz, świadczy, że chodzi mu o człowieka, a nie o ducha: „Nie będzie mówił w swoim imieniu tylko powtórzy ludziom to, co usłyszy."

Czyż mamy obowiązek uznać, że Bóg i Duch Święty, to dwa oddzielne byty, i że Duch Święty mówi sam z siebie i to, co usłyszy od Boga? Te słowa Mesjasza wskazują wyraźnie o tym, kogo posłał Bóg. Jest to Duch Prawdy. W ten sam sposób mówi o Muhammadzie Kur'an: Wcale nie! On przyszedł z prawdą i potwierdził prawdziwość posłańców.

(Kur'an37;37)

Dowody z Ewangelii

Wg Ewangelii Barnaby, Jezus (pzn) powiedział (112;16-80): "Bowiem Bóg wzniesie mnie z ziemi, a zdrajcę zmieni w wyglądzie. Każdy będzie myślał, że zdrajca to ja. Kiedy umrze najgorszą śmiercią, pozostanę na tym padole długi czas ,aż do czasu przyjścia Muhammada, świętego posłańca Bożego" Według Ew. Barnaby czytamy także: „Kiedy Adam stanął na nogach zobaczył w powietrzu napis brzmiący: „Nie ma boga jak tylko Bóg Jedyny i Muhammad jest Jego Wysłannikiem" Pierwszy człowiek powiedział: "Błogosławiony ten dzień, w którym przybędziesz na świat".

Wybrane argumenty rozumowe potwierdzające prawdziwość posłannictwa i proroctwa Muhammada(pzn).

Posłaniec Muhammad (pzn) był człowiekiem niepiśmiennym: nie umiał czytać i nie potrafił pisać. Żył pośród ludu niepiśmiennego. Jedynie garstka znała pismo i posługiwała się nim. Niepiśmienność była jego atutem, gdyż nikt nie mógł się sprzeciwić objawieniu i stwierdzić, że Muhammad (pzn) sam wymyślił i napisał to, o czym głosi. Bóg(słt) powiedział:
          Ty nie recytowałeś przedtem żadnej Księgi ani nie kreśliłeś jej swoją prawicą. Dlatego też zwolennicy fałszu powątpiewają.

(Kur'an29;48)

Wysłannik (pzn)przyniósł coś, czego Arabowie nie potrafili naśladować i byli tym oczarowani; stylem i czystością języka. W ten sposób Kur'an jest wiecznym cudem. Boży Wysłannik (pzn) powiedział: Każdy prorok otrzymał jakiś znak, w który uwierzyli ludzie. Ja otrzymałem od Boga objawienie. Pragnę, aby w Dniu Zmartwychwstania stanęło za mną jak najwięcej moich naśladowców. Choć lud Proroka(pzn) zaliczał się do elokwentnych znawców języka, to Kur'an był dla nich wyzwaniem; pierwszym było to, aby przynieśli coś podobnego do Kur'anu. Drugim wyzwaniem było, aby przynieśli jedną surę, podobną do tej z Kur'anu:

A jeśli pozostajecie w wątpliwości wobec tego, co zesłaliśmy Naszemu słudze, to przynieście surę podobną do tego i wezwijcie waszych świadków, poza Bogiem, jeśli jesteście prawdomówni.

(Kur'an2;23)

Ostatnie wyzwanie dotyczyło całej ludzkości:

Powiedz: Jeśliby się zebrali ludzie i dżiny, aby stworzyć coś podobnego do tego Kur'anu, to oni nie zdołaliby uczynić nic podobnego, nawet gdyby się wzajemnie wspomagali.

(Kur'an17;88)

Prorok (pzn) kontynuował misję, mimo trudności, jakie spotkały go ze strony jego ludu, nawet pomimo tego, że chcieli dokonać na nim skrytobójstwa, aby przerwać jego misję. Wbrew tym przeciwnościom dopełnił zadania i dokończył misję nowej religii, zachował cierpliwość. Gdyby był kłamcą- oczywiście tak nie było-porzuciłby misję w strachu o swoje życie, zwłaszcza, że jego lud gotowy był podjąć każde kroki, aby przerwać działalność Proroka (pzn).
Dr. M. H. Durrani[2] napisał: „Wiara, gorliwość, cierpliwość i siła woli, tym kierował się Muhammad aż do ostatecznego sukcesu. Te czynniki są jasnym dowodem na jego wielką szczerość w misji. Gdyby cokolwiek wątpił, nie byłby w stanie, wytrwać w obliczu tylu przeciwności, które trwały 20 lat. Czyż nie może być większy dowód na jego szczerość w dążeniu do celu, na prawość charakteru i wzniosłość duchową. Te wszystkie czynniki prowadzą nas do rzeczywistego wniosku: Człowiek ten jest z pewnością posłańcem, to nasz prorok Muhammad (pzn). W jego cechach były znaki świadczące o cnotliwości, dobrotliwości, prawdomówności i szczerości. Cale jego życie, myśli, prawdomówność, prostolinijność, bogobojność, hojność, wiara i dokonania, świadczą oczywiście, że mamy do czynienia z prorokiem. Każdy człowiek, który podejmie się neutralnych badań nad życiem i przesłaniem Proroka (pzn), zaświadczy, że Muhammad był posłańcem Boga, a księga - Kur'an jest objawiona od Boga. Każdy człowiek myślący, dążący bezstronnie do prawdy w końcu dojdzie do takiego wniosku."
Rzeczą powszechnie znaną jest to, że każdy człowiek z przyrodzenia ma zamiłowanie do tego życia: majątku, jedzenia, picia, małżeństwa. Bóg (słt) powiedział: Upiększane jest ludziom upodobanie do namiętności: do kobiet i do synów, do nagromadzonych kintarów złota i srebra, do koni wyróżniających się szlachetnością, do trzód i zasiewów. To jest używanie życia na tym świecie. Lecz u Boga jest najpiękniejsza przystań!
(Kur'an3;14)

Człowiek z wysiłkiem dąży do osiągnięcia tych rzeczy, różnymi sposobami. Jedni osiągają je sposobem dozwolonym przez Islam, a inni sposobem niedozwolonym. Jeśli zgodzimy się, co do tego, to należy zauważyć, że na początku misji Proroka (pzn) jego lud wszelkimi rodzajami bogactwa doczesnego chciał go przekupić. Obiecywali, że spełnią każdą jego zachciankę i potrzebę, że jeśli zapragnie władzy, dadzą mu ją, a jeśli zechce się ożenić, to dadzą mu najpiękniejszą z kobiet. Jeśli zależy mu na pieniądzach, to je dostanie. Wszystko to pod warunkiem, że zostawi swe przekonania religijne. Jego odpowiedź była zdecydowana, a postawa pełna ufności w wolę Bożą: Na Boga, gdyby położyliby w mojej prawej ręce słońce, a w lewej księżyc, abym porzucił tę sprawę, nie zaniecham jej, dopóki Bóg nie uczyni jej zwycięskiej albo zginę za Jego sprawę.

(Ibn Hiszam, str. 170)

Jeśli byłby człowiekiem kłamliwym - a nim nie był - przyjąłby ofertę ludu i wykorzystał okazję do osiągnięcia sukcesu doczesnego.

To, co mu proponowano, było szczytem marzeń każdego człowieka.

Dr. M. H. Durrani powiedział: „Prorok przez 13 lat znosił trudy misji w Mekce, przez 8 lat w Medynie, mimo tego, nie cofnął się w swoim postanowieniu, dążył do obranego celu, wykazując wielki hart ducha, niezwykłą cierpliwość i niezłomność. Jego lud ofiarowywał mu władzę królewską, wszelkie bogactwa w kraju, w zamian za odstąpienie od misji i zaniechanie szerzenia religii. Prorok (pzn) odrzucił te przekupstwo i zdecydował się na ponoszenie trudów misji. Dlaczego? Dlaczego nie zależało mu na zaszczytach, bogactwach, władzy, itp.? Każdy musi się nad tym głęboko zastanowić , aby dotrzeć do odpowiedzi".

Każdy wie, że ludzie zasiadający na stanowiskach przywódczych mają dostęp do wszystkiego, co obejmuje władza: dóbr, ludzi, służby. Muhammad (pzn) był świadomy, że doczesność nie jest miejscem wiecznego pobytu.
Ibrahim (r.a.a) przekazał za Alkamą, a ten za Abdullahem (r.a.a), że Prorok położył się na macie z liści palmowych. Wzór maty odcisnął się na jego skórze. Abdullah powiedział Prorokowi: Posłańcu Boży, który jesteś droższy od mego ojca i matki, gdybyś nam wcześniej powiedział, to posłalibyśmy tobie czymś miękkim". Prorok(pzn) odrzekł: Co mi po rzeczach tego świata? Mam związek z tym światem jak podróżnik, który stanął pod cieniem drzewa na odpoczynek, później ruszył znowu w drogę, zostawiając cień za sobą!

(Ibn Madża , hadis nr.4109)

An-Nu'man ibn Baszir (r.a.a) powiedział: Widziałem kiedyś Proroka (pzn), że nie miał, ani jednego suchego daktyla, którym mógłby się najeść.

(Muslim, hadis nr. 2977)

Abu Hurajra (r.a.a) powiedział: Rodzina Muhammada nigdy nie była najedzona przez trzy dni. Tak było, aż do śmierci Wysłannika (pzn).

(Buchari, hadis nr.5057)

Pomimo tego, że cały Półwysep Arabski był pod władzą Muhammada (pzn) i przez niego muzułmanie uzyskali wszelkie dobrodziejstwa to jednak czasami nie starczało mu jedzenia. Aisza (r.a.a) przekazała, że Prorok (pzn) kupił jedzenie od żyda za to, że oddał w zastaw kolczugę.

(Buchari, hadis nr.2088)

Absolutnie nie oznacza to, że Wysłannik (pzn) nie mógł osiągnąć tego, co chciał. Bogactwa spływały do niego, przynoszono mu ofiary i prezenty do meczetu. Prorok  niezwłocznie rozdawał je między biednych i potrzebujących. Jego niektórzy towarzysze byli bogaci, rywalizowali ze sobą o to, kto lepiej służy Wysłannikowi i wydawali to, co mieli najdroższe. Prorok znał jednak prawdziwą wartość życia doczesnego: Na Boga, doczesność w porównaniu z wiecznością jest jakby ktoś włożył palec wskazujący do morza i zobaczył ile z palca mu skapnęło.

(Muslim, hadis nr.2858)

Lady E. Cobold w książce pt. „Pielgrzymka do Mekki [wyd. 1934 w Londynie] napisała: „Muhammad był przywódcą Półwyspu Arabskiego, lecz nie myślał o tytułach i zaszczytach, ani o tym jak je spożytkować. Był taki jak przedtem, zadawalało go bycie posłańcem Boga i sługą muzułmanów. Sam czyścił swój dom i naprawiał swe buty. Był łaskawy jak delikatny wietrzyk. Gdy przychodził do niego biedak, dawał mu, co sam posiadał, a często sam miał niewiele, ledwo starczało dla niego."

 

Czasami miały miejsce w życiu Proroka (pzn) trudne sytuacje, które wymagały wyjaśnień i rozwiązań, a sam Prorok nie mógł ich od siebie udzielać, bo nie było o tym objawienia. Tak więc w tych ciężkich chwilach Wysłannik przeżywał niemoc, smutek i psychiczne obciążenie. Żył w stanie napięcia psychicznego. Przykładem na to jest posądzenie jego żony Aiszy (r.a.a) o zdradę, wtedy to Wysłannik (pzn) musiał cierpliwie znosić przez cały miesiąc kpiny i szykany oszczerców godzące w jego honor, aż do chwili, gdy otrzymał objawienie od Allaha (słt), który oczyścił z zarzutów jego żonę. Jeśli Muhammad (pzn) byłby fantastą to szybko znalazłby rozwiązanie z tej kłopotliwej dla niego sytuacji, lecz on był cierpliwy i nigdy nie mówił pod wpływem namiętności.
 

Prorok (pzn)nigdy nie przypisywał sobie ponadludzkiej pozycji i nienawidził przesadnego wychwalania go. Anas (r.a.a) powiedział: Żaden człowiek nie był tak lubiany przez swoich towarzyszy jak Prorok. I dodał: A oni nie wstawali na powitanie Proroka, gdyż wiedzieli jak on tego nienawidzi.
(Tirmizi, hadis nr.2754)

W. Irving[3] mówi: Znaczne zwycięstwa Wysłannika(pzn) nie spowodowały, że stał się zarozumiały i ignorancki, ponieważ walczył dla sprawy islamu a nie dla osobistych korzyści. Nawet u szczytu jego potęgi Wysłannik(pzn) wykazywał się prostotą i skromnością. Wysłannik przychodząc do ludzi nie lubił jak wstawali na jego widok i gdy przesadzali z powitaniem go. Jeśli zaś miał na celu stworzyć wielkie państwo to zapewne było to państwo islamskie, w którym rządził sprawiedliwością i nigdy nie miał na myśli, aby władza była dziedziczona przez jego rodzinę"

Objawienie kilku wersetów Kur'anu, w których Najwyższy Bóg (słt) napomina Wysłannika (pzn) za pewne jego zachowania, np.:
O Proroku! Dlaczego zakazujesz sobie tego, co dozwolił ci Bóg, chcąc przypodobać się twoim żonom? Bóg jest przebaczający, litościwy!

(Kur'an 66;1)

Tłumacząc powyższy werset chodzi o to, że Wysłannik zabronił sobie jeść miodu w celu zadowolenia jego żon i dlatego przyszło napomnienie od Boga (słt) aby nie zabraniał sobie tego, co jest dozwolone przez Stwórcę. A w innym wersecie czytamy:

Niech Bóg ci przebaczy! Dlaczego ich pozostawiłeś, zanim dali się tobie jasno poznać ci, którzy mówili prawdę, i ci, którzy byli kłamcami?

(Kur'an 9;43)

Werset ten gani Proroka za to, że pośpieszył się z przyjęciem kłamliwych wymówek od hipokrytów, którzy nie chcieli uczestniczyć w bitwie Tabuk i wybaczył im to bez sprawdzenia ich w celu odróżnienia kłamców od prawdomównych. W kolejnych wersetach Stwórca (słt) mówi:

Nie jest odpowiednie dla Proroka, aby brał jeńców, dopóki on nie dokona całkowitego podboju ziemi. Wy pragniecie tego, co przypadkowe na tym świecie, a Bóg chce życia ostatecznego. Bóg jest potężny, mądry! Gdyby nie było przepisu od Boga, który już przyszedł wcześniej, to dościgałaby was straszna kara za to, coście wzięli.

(Kur'an 8;67-68)

Ty nie masz nic do czynienia w tej sprawie, czy On się zwróci ku nim, czy On ich ukarze. Oni przecież są niesprawiedliwi!

(Kur'an 3;128)

Zachmurzył się i odwrócił, bo przyszedł do niego niewidomy. Skąd możesz wiedzieć? Może on się oczyści.

(Kur'an 80;1-3)

Zatem, jeśli Muhammad (pzn) byłby oszustem w Kur'anie nie byłoby wersetów krytykujących go.

Angielski badacz Lightner w jego książce pt. „Religia islamu" pisze: „Pewnego razu Bóg objawił Jego prorokowi werset zawierający silną jego krytykę z powodu, że odwrócił się od biednego i niewidomego i rozmawiał z bogatym i wpływowym mężczyzną. To objawienie stało się jawne i jeśli Muhammad jak twierdzą głupcy byłby fałszywym prorokiem, to wersetów o takiej treści nie byłoby".

Do niezbitych dowodów świadczących o prawdziwości misji Proroka (pzn) należy sura Al-masad (Sznur), w której zawarta jest ostateczna decyzja wejścia jego stryja Abu Lahaba do piekieł. Sura ta zesłana była na początku misji Wysłannika  a więc jeśli byłby kłamcą, to nie wydałby takiego ostatecznego wyroku na swojego stryja, który kiedyś przecież mógłby przyjąć islam.
Dr. Gari Miller[4] mówi: „Ten mężczyzna o imieniu Abu Lahab pałał wielką nienawiścią do islamu do tego stopnia, że śledził Muhammada i ostro krytykował wszystko, co mówił. Jeśli Wysłannik (pzn) rozmawiał z ludźmi to Abu Lahab czekał, aż on skończy rozmowę i szedł do nich pytając ich, co mówił Muhammad. Jeśli powiedzieli: biały, to on mówił czarny, a jeśli powiedzieli noc to on mówił na przekór, dzień. Tym sposobem sprzeciwiał się każdemu słowu, które wyszło z ust Proroka (pzn) chcąc zasiać w sercach ludzi wątpliwości, co do misji Muhammada (pzn).Na dziesięć lat przed śmiercią Abu Lahaba została objawiona sura Al-masad, w której brzmiał wyrok o jego wejściu do piekła. Oznaczało to, że człowiek ten nigdy nie przyjmie islamu".

Przez okres całych dziesięciu lat Abu Lahab mógł przyjść do ludzi i powiedzieć: „Muhammad mówi, iż ja nigdy nie przyjmę islamu i z pewnością wejdę do piekła, lecz ja teraz ogłaszam, że chcę przyjąć islam i zostać muzułmaninem". A teraz jak myślicie, czy Muhammad (pzn) jest prawdomówny czy nie? Czy to objawienie na pewno pochodzi od Boga? Ale Abu Lahab nie zrobił tego nigdy, mimo że sprzeciwiał się Prorokowi (pzn). Inaczej mówiąc tak jakby Muhammad (pzn) miał powiedzieć do Abu Lahaba: ‘Nienawidzisz mnie i chcesz mnie zniszczyć, to masz szanse tego dokonać i udowodnić, iż jestem kłamcą'. Lecz Abu Lahab nigdy tego nie zrobił przez całe dziesięć lat, ani nie przyjął islamu ani też nie udawał, że jest muzułmaninem. Przez dziesięć lat Abu Lahab miał szansę zniszczyć islam jedną chwilą. Jednak te słowa nie są słowami Muhammada (pzn), lecz jest to objawienie od Boga(słt) znającego świat niewidzialny i wiedzącego doskonale, że Abu Lahab nigdy nie przyjmie islamu.

A skąd mógł Prorok Muhammad (pzn) wiedzieć, że Abu Lahab potwierdzi to, co zostało zesłane w surze, jeśli nie było to objawione od Boga (słt)? I skąd ta pewność Proroka (pzn) przez dziesięć lat, iż on zna prawdę, jeśli nie było to objawienie?

Jeśli ktoś rzuca komuś tak poważne wyzwanie to znaczy, że jest to objawienie od Najwyższego (słt). Stwórca (słt) mówi:

Niech zginą obie ręce Abu Lahaba i niech on sam zginie! Nie zdadzą mu się na nic jego majątek i to, co zyskał. Będzie się palił w ogniu płomiennym, i jego żona - nosząca drzewo; będzie ona mieć na szyi sznur z włókien palmy.

(Kur'an111;1-5)

W Kur'anie występuje imię Ahmad zamiast Muhammad w następującym wersecie:
Oto powiedział Jezus, syn Marii: O synowie Izraela! Jestem wysłany od Boga do was, aby potwierdzić prawdziwość tego, co przede mną było zesłane w Torze, i zwiastować Posłańca, który przyjdzie po mnie, a którego imię - Ahmad! Lecz kiedy on przyszedł z jasnymi dowodami, oni powiedzieli: To są czary oczywiste!

(Kur'an61;6)

Jeśli Muhammad (pzn) był kłamcą, to takie imię mogło nie być w ogóle wspomniane w Kur'anie.

Religia Muhammada (pzn) istnieje do dnia dzisiejszego pomimo skromnych środków zarówno finansowych jak i ludzkich, potrzebnych do nawoływania na drogę Prawdy i ludzie przyjmują islam tłumnie woląc go od innych religii. Z drugiej strony wzmożone wysiłki ludzi wrogo nastawionych do islamu i chcących odwrócić innych od tej religii nie tracąc żadnej ku temu okazji. Oznacza to jedno, że Bóg (słt) chroni Jego religię.
Zaprawdę, My posłaliśmy napomnienie i My jesteśmy jego stróżami!

(Kur'an15;9)

Angielski pisarz Th. Carlyle mówi o Muhammadzie (pzn): „ Czy widzieliście kiedykolwiek kogoś, kto jest kłamcą i stworzył niesamowitą religię? Kłamca nie jest w stanie zbudować domu z cegieł, gdyż nie zna się na materiałach budowy i nie zbuduje domu tylko jakąś klitkę, która prędzej zawali się niż przetrwa. Jakże więc Muhammad (pzn) może być kłamcą i zbudować dom, którego filary wytrzymały 12 wieków i w którym mieszka ponad dwieście milionów ludzi? Ja zaś wiem, że każdy człowiek musi przestrzegać w jego życiu praw natury, inaczej niczego nie osiągnie.... Kłamstwem jest to, co rozpowszechniają wrogowie islamu nawet, jeśli upiększają ich złe informację do tego stopnia, że wierzą, iż jest to prawda... Nieszczęściem jest, że ludzie są oszukiwani przez te kłamstwa."
Kur'an jest pierwszym źródłem religii islamu i jest chroniony przez Stwórcę (słt):
Zaprawdę, My posłaliśmy napomnienie i My jesteśmy jego stróżami!

(Kur'an15;9)

Bóg Najwyższy (słt) chroni Kur'an poprzez zapisanie go w Księdze i umysłach ludzi z pokolenia na pokolenie, ponieważ zapamiętanie Kur'anu oraz recytacja, uczenie się go i nauczanie innych należą do spraw, o które muzułmanie szczególnie dbają rywalizując miedzy sobą w celu osiągnięcia dobra wspomnianego w hadisie:
Najlepszy z was to ten, kto uczy się Kur'anu i naucza go innych.
W historii było wiele prób sfałszowania Kur'anu poprzez dodawanie, zmniejszanie lub zmianę niektórych liter i wszystkie te próby spełzły na niczym. To dzięki temu, że łatwo i szybko wykryto te zmiany w wersetach Kur'anu. Jeśli chodzi o Sunnę Proroka (pzn)- drugie źródło islamu, to została zachowana po dziś dzień dzięki sprawiedliwym i zaufanym muzułmanom, którzy poświęcili się zebraniu hadisów Proroka (pzn) i posegregowali ich na wiarygodne i niewiarygodne. Kto więc zapozna się z księgami zawierającymi hadisy dowie się, jaki wielki trud został wykonany w celu zachowania wszystkiego, co przekazywał Prorok(pzn), bez najmniejszego cienia wątpliwości co do wiarygodności tych hadisów.
Amerykański pisarz Michael Hart w jego książce pt. „Sto postaci, które miały największy wpływ na dzieje ludzkości" pisze: „ Muhammad był założycielem i propagatorem jednej z największych religii świata. Stał się jednym z wielkich przywódców politycznych świata. Pomimo upływu trzynastu wieków od jego śmierci wpływ jego religii jest nadal silny."
Zasady, z którymi przyszedł Prorok(pzn) są prawidłowe i ważne w każdym miejscu i czasie. Świadczą o tym rezultaty praktykowania tych zasad. Jest to dowód na to, że wszystko, co zostało przekazane Prorokowi (pzn) jest objawieniem od Boga (słt). Nasuwa się pytanie: Dlaczego Muhammad (pzn) nie mógł być prorokiem skoro Allah wysłał wielu proroków? Jeśli odpowiedź zabrzmi: Nic nie stoi na przeszkodzie uznać go za Proroka. Dlaczego więc zaprzecza się jego posłannictwu i proroctwu do wszystkich ludzi a uznaje się posłannictwa innych proroków wysłanych przed nim?


Systemy prawne odnoszące się do wszystkich dziedzin życia: społecznych, wojennych, małżeńskich i rodzinnych, gospodarki, polityki oraz obrzędów religijnych, itd zawarte w islamie, z którymi przyszedł Muhammad (pzn) są doskonałe i nawet, jeśli cała ludzkość zbierze się by wymyślić podobne prawa nie będzie w stanie tego dokonać. Czy jest zatem możliwe, aby analfabeta, człowiek nieumiejący czytać i pisać mógł sam wymyślić taki kompletny system, który uporządkował wszystkie aspekty życia ludzkiego? Wszystko to wskazuje na prawdziwość jego posłannictwa i na to, że nie mówił nic od siebie.


Należy dodać, że Muhammad (pzn) nie stał się Prorokiem i nie był zobowiązany do głoszenia misji jak tylko dopiero, gdy miał czterdzieści lat, po tym jak minął okres jego młodości, witalności i entuzjazmu i przyszedł czas starości, wyciszenia i spokoju.


Th. Carlyle w jego książce pt. „Wybitni ludzie" pisze: „..Co demontuje zarzuty tych, którzy twierdzą, że Muhammad nie był prawdomównym w jego posłannictwie to fakt, że jego młodość nacechowaną dynamiką i zapałem spędził w zaciszu u boku swojej żony Chadidży (r.a.a). Nigdy nie próbował przez cały ten okres wywołać haosu swoją osobą pragnąc władzy lub sławy. I został Prorokiem, gdy minęła jego młodość i przyszła starość i podjął się wielkiego wyzwania, którym było głoszenie wzniosłej misji".


Angielski krytyk R. Landau w jego książce „Islam i Arabowie" pisze: „Misja Muhammada była tak wielka, że żaden kłamca kierujący się egoizmem[5] nie byłby w stanie osiągnąć sukcesu swoimi wysiłkami. Szczerość, jaką odznaczał się Muhammad (pzn) podczas wykonywania jego misji i głęboka wiara jego naśladowców w to, co było mu zesłane oraz przetrwanie w wierze islamu wielu pokoleń wskazuje na to, że bezpodstawne jest oskarżenie Muhammada (pzn) o celowe oszustwo. Poza tym historia nie zna przypadku celowego wymyślenia fałszywej religii, która przetrwałaby tak długo. Pomimo, że islam istnieje od tysiąca trzystu lat to wciąż, z każdym rokiem przybywa nowych jego wyznawców. Karty historii nie dają nam ani jednego przykładu oszusta, przybywającego z posłannictwem na bazie, którego stworzył wielkie imperium i jedną z największych cywilizacji świata nacechowaną szlachetnością i dobrocią".

 


--------------------------------------------------------------------------------

[1] Fragment książki „Muhammad w świętej Księdze"

[2] Od 1939-1963 był księdzem, a następnie przyjął islam

[3] Amerykański orientalista

[4] Był jednym z największych misjonarzy chrześcijańskich w Kanadzie, potem przyjął islam i stał się nawołującym do islamu

[5] Opis Muhammada przedstawiany przez niektórych dawnych pisarzy zachodnich

źródło

Offline

 

#2 2012-06-03 10:59:18

Jerzy Karma

Kryształ

Zarejestrowany: 2008-06-07
Posty: 15

Re: Zapowiadany Mesjasz wg muzułmanów- Koran + Biblia

Nie jestem ani za, ani przeciw.
Jednak jestem za prawdą.
Prawda zaś wymaga, aby badać to, co inni mówią lub piszą, a szczególnie gdy głoszą.
W zasadzie mam sympatię do każdej religii - gdyż każda w swej istocie odnosi się do Boga.
Jednak ponad religiami jest Bóg, oraz prawda.

"Wzbudzę im proroka spośród ich braci, takiego jak ty. Włożę moje słowa w jego usta i będzie mówił do nich wszystko, co mu rozkażę.
Jeśli więc kto nie usłucha moich słów, które on mówić będzie w moim imieniu, to Ja będę tego dochodził na nim.
Wszakże prorok, który ośmieli się mówić w moim imieniu słowo, którego mu nie nakazałem mówić, albo który będzie przemawiał w imieniu innych bogów, taki prorok poniesie śmierć."
(5 Moj. 18:18-20, BW)

Xara napisał:

Jeśli te słowa nie mówią o Muhammadzie, to proroctwo nie wypełniło się.

Nie mówią te słowa, że miało się wypełnić na Muhammadzie.
A nadto nic nie wspominają nie tylko o Koranie, ale nawet o słowie napisanym.
Wyraźnie stwierdzają, że ów prorok będzie mówił, a nie pisał.
Jezus z Nazaretu nie napisał żadnej księgi, choć mógł.
Jednak wiele mówił.
Czy Jezus był prorokiem?
Był człowiekiem jako urodzony z Maryi.
I był prorokiem, gdyż prorokował - zapowiadając przyszłe wydarzenia.

Poza tym czyż nie jest zdumiewające, że wierzący, iż Muhammad jest spełnieniem tych słów - nie przyjmują całej treści Starego Testamentu?

"Wyznaczę też miejsce memu ludowi, Izraelowi, i zaszczepię go, aby tam bezpiecznie mieszkał, i nie będzie się już trwożył, i nie będą go już gnębić nikczemnicy. A jak to było poprzednio,
Odkąd wyznaczyłem sędziów nad moim ludem izraelskim, dam ci wytchnienie od wszystkich twoich nieprzyjaciół. Zwiastuje ci też Pan, że wzniesie ci dom,
A gdy dopełnią się dni twoje i zaśniesz ze swoimi ojcami, Ja wzbudzę ci potomka po tobie, który wyjdzie z twego łona, i utrwalę twoje królestwo.
On zbuduje dom mojemu imieniu i utwierdzę tron królestwa jego na wieki."
(2 Sam. 7:10-13, BW)

Przyjmują zatem, czy nie?
Jeśli by przyjmowali, to nie powinni walczyć z wypełnieniem powyższych słów.
A skoro walczą, to znaczy, że nie przyjmują.
I w ten sposób praktycznie wykazują, że wiele proroctw Starego Testamentu nie znalazło wypełnienia. A nawet wykazują, że oni są przeciw nim.
Jak to możliwe - skoro podają je jako autorytet w swoim dowodzeniu?
Zresztą dowodzeniu w stylu:
- Jak nie jestem wiewiórką, to znaczy, że jestem zającem...

Czyli inaczej: "To Muhammad, bo jakby nie on, to proroctwo nie wypełniło się."

Ale stworzenie nie musi być wiewiórką, czy zającem, może być kimś innym.
Podobnie nie musiało wypełniać się na Muhammadzie.

Oczywiście nie jest moim zamiarem powyższym dowodzenie, że to nie Muhammad.
Ale przedstawiany "dowód", że to chodziło o Niego raczej szkodzi powadze treści z Nim związanej.

"Wyznaczę też miejsce ludowi memu, Izraelowi, i zaszczepię go, i będzie tam bezpiecznie mieszkał, i nie będzie już niepokojony, i nie będą go już gnębić nikczemnicy jak poprzednio,"
(1 Kron. 17:9, BW)

Spokoju w Izraelu to nie ma.
Co jest powszechnie wiadome.
I nadal długo nie zanosi się na spokój...

Bo chyba Bóg nie wytraci uczniów Muhammada?


"Oto idą dni - mówi Pan - że wzbudzę Dawidowi sprawiedliwą latorośl: Będzie panował jako król i mądrze postępował; i będzie stosował prawo i sprawiedliwość na ziemi.
Za jego dni Juda będzie wybawiony, a Izrael będzie bezpiecznie mieszkał; a to jest jego imię, którym go zwać będą: Pan sprawiedliwością naszą."
(Jer. 23:5-6, BW)


Xara napisał:

Paran to doliny Mekki. W księdze Powtórzonego Prawa (33;2) czytamy „...Pan przyszedł z Synaju i zaświecił im z Seiru, zajaśniał z góry Paran i nadszedł z Meribat przy Kadesz, po prawicy jego płonący ogień.."

Tu jest mowa o sprawie dokonanej wcześniej. Nie jest to proroctwo.
I nie znaczą, że każdy, kto zacznie np. głosić jakąś naukę z góry Paran, to jest Panem Bogiem, czy prorokiem – gdy jest wyraźna mowa o Panu.


Xara napisał:

Żaden Izraelita, nawet Jezus, nie mieli nic wspólnego z Paranem. To Hadżar i jej syn Ismail błąkali się wokół źródła „as-Sabu" i później zamieszkali w dolinach Paranu (Księga Rodzaju 21;21): „Mieszkał stale na pustyni Paran; matka zaś jego sprowadziła mu żonę z ziemi egipskiej." /…/ Pojawił się w Paranie, wszedł do Mekki z 10 tys. wiernych, przyniósł prawo żarliwe...)

Czy każdy – kto wejdzie do Mekki jest Panem?
Poza tym wskazany werset opisuje dzieje przeszłe i dotyczy historii Abrahama - i nie jest proroctwem!

Xara napisał:

Przytoczmy proroctwo Habakuka, które jest warte przeczytania: „Święty z góry Paran, Majestat Jego odkrywa niebiosa, a ziemia pełna jest Jego chwały."(Habakuk 3;3) Wyraz „chwały" jest o tyle ważny, że wyraz Muhammad znaczy dosłownie „pochwalony.

Te słowa dotyczyły Boga, a nie żadnego z Jego proroków.
Takie argumenty szkodzą samemu Muhammadowi…
Bo są niemądre i kłamliwe.



Xara napisał:

Przewodnikiem i Duchem Prawdy, o którym przepowiadał Mesjasz jest nikt inny jak tylko Muhammad (pzn). Nie można zaakceptować zdania, że jest to Duch Święty, jak twierdzą teologowie. Mesjasz powiedział: „Lepiej będzie dla was abym odszedł daleko. Jeśli nie odejdę daleko to Przewodnik nie przybędzie do was. Jeśli odejdę, to wam go poślę." Te słowa oznaczają, że Przewodnik musi przybyć po Mesjaszu i nie był obecny w momencie tej deklaracji. Paradoksalne, czyż możemy mówić, że Mesjasz był bez Ducha Świętego, bo przecież przybycie ducha było uzależnione od odejścia Mesjasza?

Nie Przewodnika, lecz Pocieszyciela.

„Ja prosić będę Ojca i da wam innego Pocieszyciela, aby był z wami na wieki.”
(Jan. 14:16, BW)
„Ani nie pozwalajcie się nazywać przewodnikami, gdyż jeden jest przewodnik wasz, Chrystus.” (Mat. 23:10, BW)

A komu Bóg da tego pocieszyciela powiedział Jezus wcześniej:
„Jeśli mnie miłujecie, przykazań moich przestrzegać będziecie. Ja prosić będę Ojca i da wam …” (Jan. 14:15, BW)

Czy będzie człowiekiem ów Pocieszyciel?


„Ja prosić będę Ojca i da wam innego Pocieszyciela, aby był z wami na wieki
Ducha prawdy, którego świat przyjąć nie może, bo go nie widzi i nie zna; wy go znacie, bo przebywa wśród was i w was będzie.” (Jan. 14:16-17, BW)

Czy Muhammad jest na wieki? Czy jest nadal na ziemi?
Czy tłumy go nie widziały, gdy był na ziemi?
I czyż nie jest oficjalnie przyjęty przez miliony wyznawców – czyli przyjęty przez świat?


Jan. 15:26
26. Gdy przyjdzie Pocieszyciel, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca wychodzi, złoży świadectwo o mnie;
(BW)


Jan. 16:7-15
7. Lecz Ja wam mówię prawdę: Lepiej dla was, żebym Ja odszedł. Bo jeśli nie odejdę, Pocieszyciel do was nie przyjdzie, jeśli zaś odejdę, poślę go do was.
8. A On, gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu i o sprawiedliwości, i o sądzie;
9. O grzechu, gdyż nie uwierzyli we mnie;
10. O sprawiedliwości, gdyż odchodzę do Ojca i już mnie nie ujrzycie;
11. O sądzie zaś, gdyż książę tego świata został osądzony.
12. Mam wam jeszcze wiele do powiedzenia, ale teraz znieść nie możecie;
13. Lecz gdy przyjdzie On, Duch Prawdy, wprowadzi was we wszelką prawdę, bo nie sam od siebie mówić będzie, lecz cokolwiek usłyszy, mówić będzie, i to, co ma przyjść, wam oznajmi.
14. On mnie uwielbi, gdyż z mego weźmie i wam oznajmi.
15. Wszystko, co ma Ojciec, moje jest; dlatego rzekłem, że z mego weźmie i wam oznajmi.
(BW)

Xara napisał:

To, w jaki sposób opisał go Mesjasz, świadczy, że chodzi mu o człowieka, a nie o ducha: „Nie będzie mówił w swoim imieniu tylko powtórzy ludziom to, co usłyszy."

Słusznie tu na to zwrócono uwagę, że ów Duch może być w człowieku – pod warunkiem, że człowiek ów będzie na wieki.
Muhammada już nie ma na ziemi.
Jeśli zaś ów Duch Prawdy będzie działał przez wielu ludzi – wówczas w jednym nie musi przebywać na wieki.


Xara napisał:

Wg Ewangelii Barnaby, ..

Powstawała w środowisku muzułmańskim w XIV wieku.
Zatem w środowisku, które mogło nie być obiektywne, a nawet mieć swoje cele niekoniecznie zgodne z prawdą, ale chcące uwiarygodnić to – co pomagało utrzymywać władzę nad duszami. Nawet zatem kłamstwo – gdyż nieuczciwi ludzie wdzierają się wszędzie a ziemi. Także do najwyższych władz wszystkich religii! Gdzie ziemskie władze – tam zło gwałtem się wdziera pod płaszczami świętości. To owe wilki w owczych skórach o których wspominał Jezus.

Dlatego wszystko należy badać bardzo wnikliwie.

Każdy, kto naucza świętości i doskonałości, i stara się w nich trwać, jest ich wysłannikiem – i tym samym jest wysłannikiem Boga.

Offline

 
  • Index
  •  » Islam
  •  » Zapowiadany Mesjasz wg muzułmanów- Koran + Biblia
Statystyki (REJESTRACJA WYŁĄCZONA)
Analiza oglądalności witryny
Wymiana
WwW.CrashFans.Pun.PL - Polskie Centrum Crashday
Pozycjonowanie
katalog stron Free PageRank Checker
Links
| Andrzej Struski | Webtree.pl | katalogSEO.net | Stop himawanti | Prawdziwy himawanti | Niesamowite | VPS Hosting Reviews |
Creative Commons License
Teksty i artykuły są na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne-Bez utworów zależnych 2.5 Polska Nie wolno Ci kopiować i rozpowszechniać tekstów, zdjęć oraz artykułów znajdujących się na forum bez pisemnej zgody autorów.
Page copy protected against web site content infringement by Copyscape
Stronę najlepiej oglądać w rozdzielczości 1024 x 768

Free Domain Name
Register a free domain name with .co.nr extension (such as www.YourName.co.nr) that comes with free URL redirection, URL cloaking and path forwarding, meta-tags, FavIcon and Google Webmaster tools support, kill-frame feature, NO forced ADS at all, and more.

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
spa Ciechocinek pakiety Badania profilaktyczne pracowników