Strony: 1
Wątek Zamknięty
Spiskowa teoria papiestwa
Wybitni naukowcy oskarżają Watykan - o co?
Artykuł pochodzi z: onet.pl
O wprowadzenie świata w błąd w kwestii losów człowieka, którego uznaje się za najbliższego Chrystusowi apostoła.
Kościół zawsze nauczał, że podróż świętego Piotra do Rzymu zapoczątkowała rozprzestrzenianie się chrześcijaństwa na Zachodzie i stworzyła podstawy rzymskiego katolicyzmu. Jednak nowy film dokumentalny podważa ten związek, demaskując go jako "spisek religijny".
Stawiając zarzuty, które najprawdopodobniej wzbudzą spore kontrowersje, twórcy filmu oskarżają Kościół o sfabrykowanie powiązań z apostołem w celu uzasadnienia najwyższej władzy papiestwa. Katolicyzm przez wieki nauczał, że Piotr zginął męczeńską śmiercią i został pochowany w Rzymie, a wszyscy papieże są jego następcami. Film kwestionuje to twierdzenie, dowodząc, że apostoł nigdy nie dotarł do Wiecznego Miasta. Dokument zarzuca Kościołowi, iż zignorował odkrycie w Jerozolimie grobowca, w którym zdaniem archeologów spoczywają szczątki Piotra.
Czołowi teologowie stwierdzili, że takie stanowisko jest "próbą oczerniania katolicyzmu" i skrytykowali Channel 4 za dopuszczenie do wyemitowania tego typu "cudacznych bzdur". Wyrazili zaniepokojenie, że mogą one trafić do wyobraźni ludzi podatnych na spiskowe teorie dziejów, takie jak ta, że Jezus miał dziecko z Marią Magdaleną, przedstawiona w bestsellerze Dana Browna "Kod Leonarda da Vinci".
Doktor Robert Beckford, wykładowca teologii w Brookes University w Oksfordzie, narrator filmu, zaprzeczył jakoby była to próba ataku na Kościół katolicki. – Chodzi o pokazanie, na czym wspierają się filary jego władzy, oraz o zbadanie doktryny, którą większość katolików bierze za pewnik – podkreśla. – Odkryliśmy, iż nie ma żadnych naukowych dowodów na poparcie tezy, że Piotra pochowano w Rzymie. Konkurencyjna teoria nie była prezentowana, bo godziła w Kościół. Jeżeli kwestionuje się podstawę jego władzy, kwestionuje się sam Kościół. To tragiczne, że wiara zostaje zredukowana do manipulacji faktami i próby udowodnienia przez jeden Kościół wyższości nad innymi.
Gdy po ukrzyżowaniu Jezusa chrześcijaństwo zaczęło się rozprzestrzeniać na świecie, bardzo ważne dla nowych Kościołów było powołanie się na powiązania z uczniami Chrystusa. Dlatego Kościół katolicki ustanowił związek ze świętym Piotrem.
Według wiary katolickiej dowód, że Chrystus uczynił św. Piotra głową Jego Kościoła, znajduje się w dwóch tekstach Piotrowych, Ewangelii wg św. Mateusza 16:17-19, oraz Jana 21:15-17. W Ewangelii św. Mateusza urząd ten zostaje uroczyście obiecany apostołowi, gdy Jezus zwraca się do niego: "Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego" (Biblia Tysiąclecia – przyp. Onet).
Katolicyzm uznaje, że papież, znany także jako biskup Rzymu, jest jedynym następcą "zwierzchnictwa" lub prymatu Piotra i tym samym jest "namiestnikiem Chrystusowym" na Ziemi. Tradycyjnie przyjmuje się, że Piotr został ukrzyżowany w Rzymie i pochowany w miejscu, gdzie później zbudowano Bazylikę św. Piotra, pod jej wysokim ołtarzem.
W 1939 roku, Watykan ogłosił, że dzięki wykopaliskom archeologicznym odnaleziono w Rzymie kości Piotra. Film podaje to jednak w wątpliwość, stawiając pytanie, czemu wykopaliska prowadzono "w całkowitym sekrecie" i pod nadzorem "osobistego przyjaciela" papieża.
– Władza papieża nad miliardem rzymskich katolików na świecie bierze się z wiary w to, że Piotr umarł i został tu pochowany prawie 2 tysiące lat temu – zauważa dr Beckford.
Według filmu "Dwunastu apostołów" dużo bardziej prawdopodobne jest, że Piotr został pochowany w odnalezionej w Jerozolimie krypcie z inskrypcją Shimon Bar Jonah – Szymon, syn Jony – biblijnym imieniem Piotra. Jednak Gerald O’Collins, emerytowany profesor teologii systematycznej na Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie, podkreśla, że film stoi w sprzeczności z "olbrzymią wagą" tradycji, wedle której Piotr był męczennikiem i pochowany został w Rzymie.
– To obrzydliwe bzdury, totalny nonsens – mówi. – Ten rodzaj cudacznych bredni doprowadza mnie do szału.
John Medlin, dyrektor generalny Towarzystwa Mszy Łacińskiej, określa zawarte w filmie argumenty mianem "inteligentnych inaczej": – Są na poziomie "Kodu Leonarda da Vinci" Dana Browna i nie mają podstaw. Pokazują nieskrywaną pogardę dla Kościoła katolickiego.
Offline
Wątek Zamknięty
Strony: 1