Paweł Rybicki | Sobota [27.09.2008, 18:59]
Jak zerwać z Kościołem? Biskupi wyjaśniają
(fot. PAP/Artur Reszko)
Kościół w Polsce funkcjonuje już od ponad 1000 lat. Lecz dopiero dziś ta instytucja wyjaśniła, jak właściwie można opuścić jej szeregi.
Podczas 345. zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski biskupi przygotowali dokument wyjaśniający zasady formalnego wystąpienia z Kościoła. Jak się okazuje, dotychczas jednolitej procedury nie było.
"Wirtualna Polska" cytuje słowa sekretarza generalnego KEP, biskupa Stanisława Budzika:
Dokument kierowany jest do osób ochrzczonych i precyzuje m.in. postępowanie w przypadku porzucenia religii na rzecz innej lub żadnej (apostazja) czy odrzucenia zasady zwierzchnictwa papieża (schizma).
Polscy duchowni katoliccy nie wpadli sami na pomysł stworzenia takiego dokumentu. Jest to po prostu tłumaczenie tekstu wydanego dwa lata temu przez Watykan. Oprócz technicznych wskazówek dla przyszłych apostatów, zawiera on także wezwanie, by Kościoła jednak nie opuszczać:
Dokument przypomina wiernym, że podstawowym obowiązkiem jest "trwanie we wspólnocie Kościoła", a ten obowiązek narusza ten, który z kościoła występuje. Sekretarz generalny KEP powiedział, że w dokumencie jest apel o trwanie w wierze, a do tych, co chcą ją opuścić, apel o zaniechanie, ale dokument uznaje jednocześnie prawo takich osób do wyboru własnej drogi.
Czyli – możecie odejść, ale wówczas robicie bardzo źle.
Niewykluczone, iż nowy dokument episkopatu pomoże oczyścić sytuację wokół Kościoła. Teraz każda osoba nie czująca się katolikiem będzie mogła w prosty sposób dopełnić formalności i porzucić katolicyzm. Ciekawe, jak wielu Polaków zdecyduje się na taki krok?
Offline
Moderator działu Religie
Polaków decydujących się na ten krok jest zatrzęsienie. Mój znajomy taksówkarz, starszy pan koło 70-tki, moze więcej, opowiadał mi, jak to jego bratanek - ksiądz, zalił się jak wiele ludzi w mazowieckim składa akt apostazji. Mówił, ze są to liczby trzyzerowe tylko w tym roku. Niestety ponoć kościół dane te ukrywa i trudno się dziwić. Co stałoby się gdyby o tym wielkim boom usłyszał naród? Zwłaszcza, że olbrzymia ilość apostatów do ludzie z polskiej sceny artystycznej, czyli nasi idole.
Nie sądzę jednak, żeby zbyt długo udało im się utrzymać ten fakt w tajemnicy. A jeśli, to dla mnie będzie jasne, ze całe media mają w garści.
Offline