Wątek Zamknięty
Kryształ
Na początek witam wszystkich
Miałem ładnych kilka lat temu dziwne zdarzenie podczas snu - spotkałem się z Jezusem. Powiedział mi pewne słowa "Poświęcisz wszystko i przyjdziesz do mnie.". Reszta snu polegała na tym że biegałem z kropidłem i wodą święconą po najbliższym otoczyłem i święciłem dosłownie wszystko. Sen powtórzył sie następnej nocy tylko że od momentu w którym skończył się poprzedniej. Poświęciłem ostatnie rzeczy, położyłem się na materacu i zamknąłem oczy. I tu się zaczyna zdarzenie którego nie zapomnę nigdy w życiu - zrobiło się ciemno naokoło i tylko w oddali widziałem jasny punkt i wiedziałem że musze tam iść. Wszedłem w światło i kiedy juz miało się pokazać co jest za... zobaczyłem moją mamę bardzo przestraszoną. Mówiła później że nie mogła mnie obudzić.
To tak w skrócie, przeżycie niesamowite, ale w pamięci najbardziej utkwiły słowa których znaczenia nie moge pojąć.
Offline
Kryształ
Rzeczywiście niesamowite.A w którym roku to się wydarzyło?
Offline
Agat
Abigor napisał:
Na początek witam wszystkich
Miałem ładnych kilka lat temu dziwne zdarzenie podczas snu - spotkałem się z Jezusem. Powiedział mi pewne słowa "Poświęcisz wszystko i przyjdziesz do mnie.". Reszta snu polegała na tym że biegałem z kropidłem i wodą święconą po najbliższym otoczyłem i święciłem dosłownie wszystko. Sen powtórzył sie następnej nocy tylko że od momentu w którym skończył się poprzedniej. Poświęciłem ostatnie rzeczy, położyłem się na materacu i zamknąłem oczy. I tu się zaczyna zdarzenie którego nie zapomnę nigdy w życiu - zrobiło się ciemno naokoło i tylko w oddali widziałem jasny punkt i wiedziałem że musze tam iść. Wszedłem w światło i kiedy juz miało się pokazać co jest za... zobaczyłem moją mamę bardzo przestraszoną. Mówiła później że nie mogła mnie obudzić.
To tak w skrócie, przeżycie niesamowite, ale w pamięci najbardziej utkwiły słowa których znaczenia nie moge pojąć.
A wiecie, że wielu ludzi śniących o Jezusie, twierdzi, że zawsze we śnie odczuwa niepokój i chcąc się obudzić nie może?
Czy to nie jest ciekawe, ze udowodniono, że około 78% snów o Jezusie to koszmary, w których on nagle przemienia się z dobrego w zlego?
Albo, ze ponad 50 osób(ujawnionych) w samej europie, w różnym wieku, różnej płci, z róznym wykształceniem, będących dla siebie zupełnie obcy, miało identyczny sen o Jezusie?
He He. Kto mądry to wyjaśni? K12G, może Ty?
Offline
Szmaragd
Tajfon
To o czym piszez świadczy, że sen o Jezusie nie dotyczy Jezusa duszy.
Tylko duchów astralnych inkarnowanych w postać Jezusa, gdy żył on na ziemi.
Ciało astralne posiada pamięc inkarnacji, która pozwala manifestować postać.
Taka manifestacje przeprowadza astral, może się ona objawiać w różnorakiej formie.
Są spotykane objawienia widoczne dla ludzi a potem uznawane za miejsca święte, ale też są w projekcji sennej.
Abigor
Jezeli w trakcie snu człowiek czuje niepokój lub strach oznacza to, że manifestacja została przeprowadzona przez wyjatkowo negatywną cywilizację astralną.
Praktycznie wszystkie objawienia lub sny dotyczące Jezusa, Maryji lub świętych są prowadzone przez negatywny astral.
Offline
Agat
Dzięki za odp K12g ale nie do końca o to pytałem.
Interesuje mnie bardziej jak mogłabyś wytłumaczyć to , ze ponad 50 osób w europie śniło(nie jednocześnie) ten sam sen o Jezusie. Dokładnie to samo, te same szczegóły. No i to chyba nie przypadek, ze na tym forum też jest ten sen opisany- nie przeze mnie a ja go tez śniłem lata temu.
Offline
Szmaragd
Tajfon
Ta sama projekcja snu jest przekazana wielu osobom, to jest sterowane przez astral.
Offline
Kryształ
Na początek małe wyjaśnienie mam nadzieje że nie będę miał przez to problemów. G_Angel=Abigor
Zmieniłem login przez problemy ze skrzynką pocztową, ponieważ nie kasuje mali z loginami i hasłami nadanymi przez serwer toteż nie mogłem się zalogować na forum jako Abigor. Uznałem że prościej będzie założyć nowe konto.
K12G napisał:
Abigor
Jezeli w trakcie snu człowiek czuje niepokój lub strach oznacza to, że manifestacja została przeprowadzona przez wyjatkowo negatywną cywilizację astralną.
Praktycznie wszystkie objawienia lub sny dotyczące Jezusa, Maryji lub świętych są prowadzone przez negatywny astral.
Widzisz, na początku ten sen i wszystkie inne które miałem później byly przyjemne, wręcz niesamowite. Na samo wspomnienie tego jak się czułem wtedy robi mi się miło, lżej. Ten który opisałem raczej nie wzbudzał we mnie uczuć negatywnych, wręcz przeciwnie. Co więcej zmienił moje postrzeganie śmierci i umierania.
Dopiero kolejne sny, które wystę powały później wzbudzały lęk, wręcz strach, i to też nie na początku. Od początku to była wielka wspaniała przygoda ze spotkaniem z Jezusem. Potem nagle niewiadomo dlaczego sen zmieniał się w koszmar.
Offline
Moderator działu Religie
Cześć
Zadam tylko pytanko.
Jesteś pewien, że śniłeś? Jesteś pewien, że to były sny? Czy mogło być tak, że tylko wydawało Ci się, ze śnisz?
Offline
Wątek Zamknięty