Derek - 2008-06-07 10:54:44

W sumie mozna zadac sobie pytanie: "Czym do jasnej cholery jest ta przekleta wiara?" Wszyscy o niej mowia, narody deklaruja sie jako tolerancyjne dla wiary innych ale czesto sie okazuje, ze jak to nie jest wiara w Boga to ma sie przekichane na calej lini. Czy kazdy akt wiary jest odstapieniem od realistycznego modelu pojmowania swiata? Religia, systemy wierzem czy tez nawet czysta wiara wynikajaca z naszych przemyslen czesto narzuca nam niezwykle zaklamany obraz swiata.

Dzialanie ludziego umysl nadal nie jest do konca poznane i ciagle jest weryfikowane przez takie nauki jak psychologia, kognitywistyka, a nawet z wiekszym skupieniem na prace nosnika umyslu (czyli mozgu) neuropsychologia, neurobiologia i psychiatria. Mimo to nauka dochodzi do takich samych wnioskow co nauczyciele zen (o ile w tej szkole mozemy mowic o jakis wnioskach przekazywanych slownie). Od dziecka sa nam ladowane rozne obrazy do umyslu, wpajana wiara w Boga, zbawienie, mesjasza, religie, a nawet w ufnosc do instytucji religijnych, ktora czesto przekracza calkowicie zdrowy rozsadek. Rodzice robia swoim dziecia krzywde wrzucajac w nich wirusa religii i wiary. Te natomiast poźniej oddzialowuja na ich umysl i wplywaja na percepcje czlowieka. Takie zjawisko moze spowodowac zaistnienie w interpretacji umyslu wiele niezwyklych "cudow" np nie zlamalem nogi mimo, ze bylo blisko. Modlilem sie wieczorem i Bog mnie przed tym uchronil. Szum wiatru, ktory umysl moze zinterpretowac jako glos ducha modlacego sie, a w rzeczywistosci jest tylko i wylacznie szumem wiatru, ktory nic za soba nie niesie poza wyrownaniem cisnien miedzy wyzem, a nizem ew robi przeciag jak otworzy sie okna w domu i zablokuje drzwi zeby nimi nie trzaskalo.

Ludzki umysl jest dosc skomplikowanym systemem operacyjnym, ktory nie jest pozbawiony bledow. Sam fakt, ze na drodze ewolucji udalo nam sie wyksztalcic owy system operacyjny jest zdumiewajacy i narzuca kolejne falszywe przekonanie, ze tu napewno musiala dzialac jakas wyzsza sila. Czy napewno? Czy zamiast Boga mozemy poprostu powiedziec, ze stworzyl nas dobor naturalny i podstawe zasady ewolucji?

Przeciez gdyby stworzyl nas Bog uniknalby podstawowych bledow, ktory powstaly w wyniku bledow ewolucyjnych. Nasza forma ewolucyjna ciagle sie rozwija i nigdy nie dosiegnie doskonalosci. Mylnym przekonaniem napewno bedzie, ze czynienie dobra i uzyskanie zycia wiecznego to doskonalosc poniewaz to nie ma zadnego wplywu na nasza ewolucje. Geny altruizmu juz zostaly zlokalizowane u zwierzat. Skad wiec przekonanie ze czlowiek jest czyms wyzszym i inaczej dziala niz zwierzeta? Ze ma dusze? Samoswiadomosc? Dlugo myslano, ze tylko osobniki homo sapiens z istot aktualnie zyjacych na Ziemi posiadaja ten dar. Bylo to niezwykle bledne bo teraz wiadomo, ze samoswiadomosc posiadaja rowniez Szympansy, delfiny, a nawet Slonie. Czyli samoswiadomosc jest wynikiem ewolucji czy moze tego ze stworzyl nas Bog i dal nam dusze? 

Oczywiscie zdazylo mi sie spotkac z takim smiesznym argumentem. Czlowiek ma dusze poniewaz jak straci reke to nadal jest czlowiekiem. Na to pytanie. Czy jesli pies traci noge to juz nie jest psem? Owa osoba nauczajaca mnie wtedy religii zareagowala niezrecznym smiechem i nic nie odpowiedziala na to pytanie. O czym to swiadczy? Ze wiara prowadzi do przeklaman w ludzkim sposobie myslenia? Ze uderza w podstawowe wartosci, ktore pozwolily nam wyewoluowac zastepujac je nienaturalnymi zasadami, ktore czesto nakazuja nam robienia czegos co jest sprzeczne z nasza prawdziwa natura. Czemu mielibysmy nie zazdroscic innym? To mobilizuje nas do dalszego dzialania zeby dorownac tym ktorym zazdroscimy. Czemu mam czegos nie pozadac? Poniewaz za to moge trafic do piekla? Postraszenie prostego tlumu pieklem jest najskuteczniejsza metoda manipulowania nim. Wirus wiary zostaje wykorzystany przez jego brata religie (ktora nie moze istniec bez wiary). Ten wirus jest jeszcze bardziej niebezpieczny bo wykorzystuje wiare naiwnych istot zeby sobie je podporzadkowac. Instytucje religijne, czy tez religie ktore nie posiadaja spojnego systemu instytucjalnego(te drugie sa jeszcze gorsze pod wzgledem dewiacji np Islam) sa niebezpieczne wykorzystujac wiare naiwnych.

Odrzucajac wiare i instytucje religijne mozemy powiedziec smialo ze zrzucilismy pewne kajdany ale przyjmujac naukowy swiatopoglad tak na serio wpadamy w drugie kajdany. Nie kazdy wie, ze nauka to pewne teorie, bardziej i mniej podparte, ktore ciagle sie rozwijaja i ulegaja zmiana i modyfikacja. W Starozytnym Egipcie bylo wiadomo tylko tyle ze jak nacisniesz na mozg to wywolasz drgawki u pacjenta, W Grecji juz wiedzieli ze ten nacisk moze wyrownac rowniez paraliz u niego, ale nie mozemy zbytnio ufac wiedzy z przeszlosci poniewaz nie posiadali takich metod badawczych jak my. Metody sie rozwijaja w epoce pozytywizmu i oswiecenia powstala znana nam wspolczesnie forma nauki (szczegolnie z powodu rozwoju empiryzmu). Za parenascie lat nasi wnukowie moga sie z nas smiac, ze badalismy cos w taki prymitywny sposob ale nauka sie rozwija, a wiara i religia nie. Ciagle stoi w tym samym zasciankowym miejscu. Czesto odrzuca rozsadek, narzuca szereg zasad i straszy nas, ze ciekawosc oddala nas od Boga. Jak to niektorzy sie burza. Jak to czlowiek moze pochodzic od malpy! To znowu swiadczy o ich wybiorczosci i braku argumentow poniewaz czlowiek nie pochodzi od malpy, a mamy wspolnego przodka i tyle.

Chcialbym tez poruszyc w tym topicu pewna kwestia z waszej glownej strony

Forum dla ludzi otwartych, odważnych, poszukujących prawdziwego Mesjasza, a nie wizerunku ukształtowanego przez różne religie w/g potrzeb wrogów Boga. Uwaga: forum zawiera teksty drastyczne dla fanatyków religii, sekt, itp. Nie jest to forum dla fantastów i nawiedzonych. Jest to forum dla prawdziwie wierzących w Boga bez jakichkolwiek pośredników. Wiedza przedstawiana na forum pochodzi prosto od Boga i jest przez niego zalecana.

Chodzi mi okreslenie prawdziwa wiara. Czy rozumiecie przez taka wiare sposob wierzenia wydarty z instytucjonalizmu? Jak mozecie potwierdzic, ze wiedza na tym forum pochodzi prosto od Boga i jest przez niego zalecana? Ktos z was rozmawial kiedykolwiek z Bogiem? (Jesli tak to mozliwe, ze tak mowi w celu manipulowania innymi albo poprostu ma schizofrenie) Jesli wasza wiara jest taka naprawde prawdziwa to czemu szukac tego typu tekstow zamiast na serio samemu obcowac z Bogiem po przez np medytacje? Ja sam praktykuje medytacje z ciekawymi rezultatami i nie potrzebuje do tego wiary w cokolwiek.

Pzdr
Derek

PS: Sorry za bledy jesli jakies sie pojawily ale pisalem dosc szybko, jestem dyslektykiem(za nim powiecie ze to lenistwo to wiedzcie ze mimo prob i tak nad tym nie panuje)

olejek herbaciany ciechocinek hotel spa